JAK KARNAWAŁ, TO SZALEĆ! |
Po świętach Bożego Narodzenia, po dniach spokoju i wyciszenia przychodzi czas na relaks i chwile rozluźnienia.
W styczniu więc ludzie bale urządzają, dlatego i naszej szkole dzieci uciechę mają. Dnia 10 roku panującego, gdy godzina dwunasta w południe wybiła nasza szkolna brać na sali gimnastycznej się zebrała i przez trzy godziny nieźle szalała. Na początek, jak na każdy bal przystało jury tabliczki z numerami od 0 do 6 dostało i niestety głosować musiało. A należało wybrać najpierw emblemat, który każda klasa jako znak rozpoznawczy przygotowała i zaraz na początku balu w swych strojach i ze znakiem się zaprezentowała. W tym zadaniu nieźle się wszyscy spisali, bo piękne emblematy przygotowali. Wygrała klasa czwarta, więc dzieciom i pani Annie Lewandowskiej brawa się należały, bo czapeczki naprawdę niezłe na głowach miały. Potem po krótkich chwilach wytchnienia przy dźwiękach muzyki puszczanej przez DJ`a ponownie w grupki się zebrano i tym razem scenki humorystyczne zaprezentowano.
Tutaj doprawdy śmiechu było co nie miara, bo każda klasa świetny występ przygotowała. Lecz nagroda tylko jedna - wybór trudny, to rzecz pewna. Ale po namyśle krótkim wygrały maluszki - klasa pierwsza zwyciężyła, która pod kierunkiem pani Elżbiety Pawłowskiej wiersz pt. „Jak z Kopciuszkiem” przedstawiła.
Teraz już dzieci szaleć zaczęły, bo naprawdę dyskotekowe dźwięki popłynęły. Obserwowaliśmy jeszcze stroje i taneczne wszystkich podboje. Na koniec rzecz oczywista trzeba nagrody niektórym przyznać.
Dzięki sponsorom i rodzicom wybór łatwiejszy był naprawdę nieco. Bowiem gadżetów mieliśmy ful, więc zadowoliliśmy spory dzieci tłum. Nagrody za super strój zgarnęli: Mateusz Wesołowski z klasy „0”, Ola Hernacka z klasy I i Kornelia Marcinkowska z klasy VI. Ponadto 15 osób wyróżniono. Taniec też doceniliśmy i kilkanaście osób wyróżniliśmy. Zabawa trwała, trwała i trwała. Dzieci i młodzież szkolna szalała. I nie wiem jeszcze kiedy by się to skończyło gdyby nie ogólne osłabienie, których prawie wszystkich wykończyło. Dzieci zaczęły się wykruszać, bo niestety w naszej szkole rozpanoszyła się grypa.
I tak zmorzyło dzieci to choróbsko, że trzeba było skończyć zabawę szybko. Ale nie martwcie się kochani - niedługo „Choinka”, więc będzie nowe sprawozdanie. My nauczyciele, przygotujemy na pewno coś miłego, by uszczęśliwić ucznia poczciwego. Bo przecież w szkole nie tylko zakuwamy, ale i na zabawę wszyscy z utęsknieniem czekamy. Więc gdy tylko muzyka nam gra, nogi same nas noszą, jakby popychał je wiatr.
rdo:Elżbieta Pawłowska
|
|
|
[wstecz] |
| |
UCZNIOWIE 2006/07 |
Klasa 0
Klasa I
Klasa II
Klasa III
Klasa IV
Klasa V
Klasa VI
| |
|